Zgodnie z powszechną akceptacją do inteligencji potrzebny jest centralny układ nerwowy. W ten sposób sygnały elektryczne przenoszą informacje pomiędzy komórkami nerwowymi i umożliwiają ich przetwarzanie.
Rośliny pozbawione takiego układu posiadają układ krążenia, który transportuje wodę, minerały i inne składniki odżywcze. Z tego powodu, choć przyjmuje się, że rośliny nie posiadają inteligencji, naukowcy z Cornell University w USA uważają, że tę definicję można zaktualizować.
„Zmienia także sposób, w jaki liście odbijają czerwone światło”
Według informacji opublikowanych w Independent Turkey, Solidago altissima, gatunek nawłoci występujący w Ameryce Północnej, był badany w badaniach opublikowanych w recenzowanym czasopiśmie Plant Signaling and Behaviour. Kiedy owady próbują zjeść te rośliny, wydzielają substancję chemiczną zwaną lotnym związkiem organicznym, która wskazuje, że zostały uszkodzone i nie stanowią dobrego źródła pożywienia. Roślina jednocześnie zmienia sposób, w jaki odbija czerwone światło przez liście.
Naukowcy, którzy odkryli, że rośliny w ekosystemie mogą obserwować tę zmianę, twierdzą, że rośliny komunikują niebezpieczeństwo swoim sąsiadom na dwa sposoby. Wyczuwając, że inne rośliny są atakowane przez owady, nawłoci próbują się chronić, rosnąc szybciej i wydzielając bardziej lotne związki organiczne.
„Odpowiada to naszej definicji inteligencji” – mówi współautor badania Andre Kessler.
Kiedy naukowcy obserwują podobne zachowanie roślin tytoniu, zwracają uwagę, że zmiana odbicia światła czerwonego u niektórych dzikich pomidorów zwiększa ilość lotnych związków organicznych wydzielanych przez otaczające rośliny.
Naukowcy twierdzą, że złote winorośle nie zmieniają światła odbitego od liści, gdy w pobliżu nie ma innych roślin. Dodatkowo ustalono, że rośliny mogą „wyczuć” chemikalia sygnalizujące niebezpieczeństwo, a Kessler posługuje się następującymi stwierdzeniami:
Potrafią wykorzystywać sygnały środowiskowe do przewidywania przyszłych sytuacji i podejmowania odpowiednich działań.
Poprzednie badania wykazały, że różne rośliny oddziałują na siebie w podobny sposób, gdy są uszkodzone. Jednak zespół prowadzący najnowsze badania sugeruje, że nawłoci reagują na aktualne warunki środowiskowe.
„W zależności od informacji, jakie otrzymuje od otoczenia, roślina zmienia swoje standardowe zachowanie” – mówi Kessler.
Twierdząc, że w definicji inteligencji mieści się umiejętność rozwiązywania problemów, badacze w artykule piszą, odwołując się do tego aspektu nawłoci:
W oparciu o tę definicję i zgromadzone dowody prawdziwe pytanie nie brzmi, czy rośliny wykazują inteligentne zachowania, ale w jaki sposób osiągają to bez układu nerwowego i jakie są ekologiczne konsekwencje tych zachowań.
Z drugiej strony niektórzy naukowcy są sceptyczni wobec używania terminu inteligencja do opisania takich cech lub zdolności.
Aby odpowiedzieć na te pytania, potrzebne są dalsze badania nad unikalnymi procesami komunikacji, percepcji i uczenia się roślin.
„Rozrabiaka. Internetowy ćpuna. Telewizyjny znawca. Fanatyk alkoholu. Praktyk piwa. Oddany myśliciel. Rozwiązuje problemy. Pisarz. Znawca kawy”.