Naukowcy ustalili, że dieta bogata w owoce morza zwiększa narażenie na perfluorowane i polifluorowane substancje alkilowe (PFAS), znane również jako „zawsze chemikalia”.
Naukowcy z Uniwersytetu Dartmouth w USA wykorzystali dane ze stanów New Hampshire i Nowa Anglia, gdzie spożywa się najwięcej owoców morza.
W badaniu, opublikowanym 12 kwietnia w czasopiśmie akademickim Exposure and Health, zbadano poziomy PFAS w powszechnie spożywanych owocach morza, takich jak witlinek, homar, łosoś, krewetki i tuńczyk.
Badanie wykazało wysoki poziom PFAS w krewetkach i homarach.
Z ustaleń wynika, że jeden gram mięsa krewetek zawiera 1,74 nanograma PFAS. W przypadku homara liczba ta sięga 3,30 nanograma.
Wskazując, że PFAS są bardzo powszechne w środowisku, naukowcy stwierdzili, że nie są w stanie dokładnie określić, gdzie i w jaki sposób te szkodliwe substancje przedostają się do owoców morza.
Kathryn Crawford, główna autorka badania, zwróciła uwagę na ryzyko PFAS i stwierdziła: „Musimy stosować zbilansowaną dietę i nie przejadać się owocami morza”.
PFAS, które są wykorzystywane do produkcji wielu różnych produktów i zawierają prawie 4700 różnych substancji chemicznych, mogą powodować choroby takie jak tarczyca, otyłość i nowotwory, a także uszkodzenie wątroby.
Odatv.com
„Rozrabiaka. Internetowy ćpuna. Telewizyjny znawca. Fanatyk alkoholu. Praktyk piwa. Oddany myśliciel. Rozwiązuje problemy. Pisarz. Znawca kawy”.