Najważniejsze losowania Pucharu Świata: pojedynki Niech drużyny wybiegają w przyszłość do listopada

Kredyt …David Ramos / Getty Images

Louis van Gaal powiedział to wszystko z cieniem żartobliwego uśmiechu. Remis Holandii na mundialu nie był łatwy, powiedział, z jego charakterystyczną dosadnością, i nie był szczęśliwy. Zamiast tego był „kolorowy”. To było lepsze słowo. Ekwadorska słoneczna żółć, bogaty kasztan w Katarze, głęboka zieleń Senegalu i ten płomienny holenderski pomarańczowy: kolorowy.

Starał się najlepiej jak potrafił ukryć swój zachwyt. Wiedział przecież, że kości spadły na niego i na jego zespół, tak jak przewidział – w sposób graficzny i nie do końca poważny – że tak się stanie. Każdy chciał przyciągnąć Katar, gospodarza i przez przepaść najłagodniejszą perspektywę najlepszych nasion. Wybrano tylko jego drużynę.

Ale van Gaal jest za długi, by dać się oszukać. Wie też, że losowania Pucharu Świata są nie tylko bombastyczne i przesłodzone, wypełnione marnowaniem czasu i treściami oraz Idrisem Elbą; są też chimeryczne. Mają jakość wyroczni. Często nie mają na myśli tego, co wydają się oznaczać przy pierwszym czytaniu.

Weźmy na przykład Hiszpanię i Niemcy, które spotkały się na początku w grupie E. Ich spotkanie będzie oznaczało koniec pierwszego tygodnia turnieju; to jedyny raz, kiedy dwoje z oczekiwanych pretendentów do wygrania konkursu o koronę mistrza świata spotka się w fazie otwarcia. Wydawało się, że obaj wyciągnęli krótką słomkę.

A potem kulki dalej się toczyły, imiona wciąż nadchodziły i okazało się, że obaj w rzeczywistości wylądowali na nogach. Japonia nie będzie naciskać, a którakolwiek z Kostaryki lub Nowej Zelandii wypełni grupę, nie będzie zadowolona, ​​gdy będzie cicho. Ale żaden z nich nie ma zasobów, jakości ani rodowodu Hiszpanii i Niemiec, i obaj będą pewni, że przetrwają.

READ  Elon Musk w końcu nie dołączy do zarządu Twittera

Albo spójrz na Anglię, która zdołała awansować do półfinału w 2018 roku – i finału mistrzostw Europy zeszłego lata – dzięki wygrywaniu meczów pucharowych w regulaminowym czasie ze Szwecją, bladymi Niemcami i Ukrainą.

Wyglądało na to, że szczęście to utrzymało, ciągnąc z Iranem, Stanami Zjednoczonymi i Szkocją, Walią i Ukrainą, grupę o wiele bogatszą w intrygi geopolityczne niż o elitarną jakość.

– Wolę wrzucać piłki do siatki niż kwiaty – powiedział Dragan Skocic, trener Iranu Serbii, zapytany o spotkanie z Amerykanami, nawiązując do wymiany bukietów przez oba narody. kiedy spotkali się na turnieju w 1998 roku. „Piłka nożna wykracza poza kwestie polityczne” – powiedział jego amerykański odpowiednik Gregg Berhalter.

Kredyt …Kai Pfaffenbach / Reuters

Ale losowanie fazy grupowej nie jest tak naprawdę remisem tylko dla fazy grupowej: jest to również mapa drogowa dla całego turnieju. Jeśli Anglia ma wygrać – jak wierzy, że może, tym razem, z większą logiką niż w przypadku zatrzymania zegara – nachylenie staje się natychmiast bardziej strome, gdy rozpocznie się faza pucharowa. Senegal, najbardziej kompletna drużyna, jaką Afryka wysłała na turniej od ponad dekady, może czekać w ostatnich 16. Wtedy może to być Francja, panujący mistrz, w ćwierćfinale. Cokolwiek leży poza tym, może nie być od razu istotne.

Oczywiście znajdą się zespoły, które będą zadowolone ze swoich losów: z pewnością Francja nie powinna mieć problemów z Danią i Tunezją oraz z Peru, Australią i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Pewni siebie będą też dwaj rywale z Ameryki Południowej, Brazylia i Argentyna.

Nawet Stany Zjednoczone nie powinny być zbyt niezadowolone. „Mamy najmłodszy skład na mundialu” – powiedział Berhalter. „Dla nas to korzyść. Faceci są nieustraszeni ”. Anglia może być wygodnym faworytem do wygrania swojej grupy, ale nie ma powodu, by sądzić, że Stany Zjednoczone – powracające po ośmioletniej nieobecności – nie mogą zająć drugiego miejsca.

READ  Blokada MLB: Osiągnięto postępy, liga przedłuża narzucony przez siebie termin do 17:00 czasu wschodniego we wtorek

I oczywiście będą zespoły, które będą musiały pożałować swojego losu. Na przykład Kanada, która zaszczyciła ten etap po raz pierwszy od 1986 roku, ma grupę bez prawdziwej wagi ciężkiej, ale jakoś trudniejszą: Chorwacja i Belgia zajęły drugie i trzecie miejsce cztery lata temu, podczas gdy Maroko przeszło przez żmudny proces afrykańskich kwalifikacji.

Ostatecznie jednak Van Gaal miał rację: nie ma sposobu, aby z ośmiomiesięcznym wyprzedzeniem dowiedzieć się, kto miał szczęście, a kto nie, który jest remisem gładkim, a który szorstkim. Po całej pompie i okolicznościach, montażach wideo i marketingowej gadce ubranej w misję, wszystko, co można powiedzieć z całą pewnością, to to, że kiedy nadejdzie, będzie kolorowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *