„Kryzys Morza Czerwonego zagraża gospodarce UE”

Emre Ergula

Po wojnie w Gazie, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., Houthi w Jemenie zaatakowali wszystkie statki handlowe płynące najpierw do izraelskich portów, a następnie wszystkie statki handlowe przepływające przez Morze Czerwone w celu wsparcia Hamasu. 3,5 miesiąca później stało się to głównym programem Europy . Pierwszą ostrą reakcją na zeszłotygodniowy atak Houthi na statek pływający pod grecką banderą wyraził unijny komisarz ds. handlu Valdis Dombrovskis.

Zwracając uwagę na bariery handlowe spowodowane niestabilnością na Morzu Czerwonym, komisarz UE przestrzegł, że zakłócenia te mogą zagrozić dostawom i cenom energii oraz perspektywom gospodarczym UE: „Istnieją już zakłócenia na szlakach żeglugowych. Są one związane z Morzem Czerwonym i w związku z tym w użytkowaniu Kanału Sueskiego.” Widzimy… Teraz widzimy, że skutki tych zakłóceń są pod kontrolą.

Ponadto opanowano na przykład jego wpływ na ceny ropy i gazu ziemnego. Z pewnością jednak stanowi to ryzyko dla gospodarki europejskiej, które musimy bardzo uważnie monitorować. Komisarz gospodarczy UE Paolo Gentiloni ostrzegł, że napięcia mogą ostatecznie doprowadzić do wyższych cen energii w Europie: „Wydaje się, że to, co dzieje się na Morzu Czerwonym, nie ma żadnego wpływu na ceny energii i inflację.

„Uważamy jednak, że należy się temu bardzo uważnie przyglądać, gdy wyniki pojawią się w nadchodzących tygodniach”. Chociaż ataki nie mają jeszcze poważnego wpływu na kluczowe wskaźniki gospodarcze Europy, urzędnicy ostrzegają przed zbliżającym się ryzykiem.

W swojej prezentacji dla parlamentu prezes Banku Anglii (BoE) Andrew Bailey najpierw zapewnił parlamentarzystów, mówiąc: „Kryzys na Morzu Czerwonym tak naprawdę nie przyniósł takich skutków, jakich się obawiałem”, a następnie pozostawił drzwi otwarte, mówiąc: „Jednak niepewność pozostaje. ” W tym kierunku zmierzał także komunikat niemieckiego Ministerstwa Gospodarki z zeszłego tygodnia. : „Jedynym widocznym jak dotąd wpływem na produkcję było kilkukrotne wydłużenie czasu dostaw.”

READ  „Eksport podstawowych artykułów spożywczych na południowy wschód osiągnie 3,8 miliarda dolarów do 2023 roku…”

Morze Czerwone i Kanał Sueski stanowią 15 procent światowego handlu żeglugowego. Po ataku Houthi 18 globalnych firm, w tym 4 z 5 największych na świecie firm zajmujących się transportem kontenerowym, odwołało rejsy po Morzu Czerwonym lub zmieniło trasę do Przylądka Dobrej Nadziei, dodając 6400 kilometrów i 14 dni dodatkowej podróży. Opóźnienie dostawy, wzrost kosztów transportu…

Ekonomiści zaczynają również ostrzegać przed efektem domina, który może ostatecznie uderzyć w europejskich konsumentów. Jednym z nich jest Osama Rizvi: „Europa i jej obywatele mogą spodziewać się inflacji, która spowoduje wyższe koszty energii, opóźniony eksport oraz wyższe i dłuższe stopy procentowe”.

Tesla, Volvo i Suzuki zawiesiły produkcję w UE

W wyniku ataków na Morzu Czerwonym problemy z łańcuchem dostaw dotknęły trzy firmy motoryzacyjne. Tesla, Volvo i Suzuki ogłosiły, że wstrzymują produkcję w swoich europejskich fabrykach. Międzynarodowa międzynarodowa firma Tesla ogłosiła w zeszłym tygodniu, że wstrzyma produkcję większości samochodów w swojej Gigafactory w Berlinie z powodu niedoboru części.

Szwedzka międzynarodowa firma Volvo, będąca własnością Chin, wstrzymała produkcję w swojej fabryce w Gandawie w Belgii ze względu na opóźnienia w dostawach. Suzuki Motors jako ostatnia ogłosiła zamknięcie fabryki. 7 dni na Węgrzech.

Birol: Nie spodziewam się żadnej zmiany cen ropy

Jedną z najciekawszych kwestii związanych z atakami na Morzu Czerwonym jest ich wpływ na ceny ropy… Mike Wirth, dyrektor generalny amerykańskiego giganta naftowego Chevron, powiedział w swoim przemówieniu w Davos w zeszłym tygodniu, że „ceny ropy mogą wzrosnąć”; Kontrowersyjne oświadczenie wydał Fatih Birol, dyrektor wykonawczy Międzynarodowej Agencji Energetycznej: „Podaż jest solidna, a wzrost popytu spowalnia.

Ponieważ na rynek trafia duża ilość ropy, nie spodziewam się dużych zmian cen ropy. Na Oilprice.com: „Dlaczego ataki na Morzu Czerwonym nie wpłynęły na rynek ropy?” opublikował analizę zatytułowaną: „Ataki nie miały prawie żadnego wpływu na ceny ropy.

READ  DMM odrzuca twierdzenie „za 15 dni dolar będzie kosztował 40 TL”

W ciągu ostatnich dwóch lat rynek ropy uległ fragmentacji; Rosja dostarcza obecnie ropę głównie do Chin i Indii, podczas gdy w Europie Rosję zastąpiły Bliski Wschód i Stany Zjednoczone. Przepływ rosyjskiej ropy na południe przez Kanał Sueski wzrósł z około 700 000 baryłek dziennie w 2020 r. do 3,6 mln baryłek dziennie w pierwszej połowie 2023 r. Przepływ ropy z Bliskiego Wschodu na północ przez Kanał Sueski wzrósł z 2 mln do 3,5 mln baryłek dziennie.

W sumie w pierwszej połowie 2023 r. tankowce przewoziły po Morzu Czerwonym około 9,2 mln baryłek dziennie, w porównaniu z 5,1 mln baryłek dziennie w 2021 r. „Oznacza to więcej „mil naftowych”, ale niewielkie zmiany cen. Benchmarkowa ropa Brent na początku listopada kosztowała 81,63 dolarów za baryłkę, ale przez większość ostatnich dwóch miesięcy utrzymywała się poniżej 80 dolarów”.

„Rewolucja irańska z 1979 r. spowodowała wzrost cen ropy do 150 dolarów w 1979 r. Inwazja Iraku na Kuwejt w 1990 r. trwała kilka miesięcy, ale nie było reakcji na ataki z 11 września 2001 r. ani ataki na statki w Cieśninie Ormuz w 2019 r.

„Ceny ropy naftowej zareagowały na inwazję Rosji na Ukrainę w 2022 roku i w marcu osiągnęły 129 dolarów za baryłkę, ale w sierpniu ubiegłego roku spadły poniżej 100 dolarów i od tego czasu wynoszą średnio 83 dolarów”.

„Światowa gospodarka stała się również mniej zależna od ropy. Udział ropy naftowej w całkowitych dostawach energii spadł z około 50 procent w 1973 r. do około 30 procent obecnie. W 1973 roku świat zużywał jedną baryłkę ropy na tysiąc dolarów PKB. W 2019 r. przy tym samym poziomie produkcji (po uwzględnieniu inflacji) zużył zaledwie 0,4 baryłki.

Ataki rakietowe na żeglugę miały niewielki wpływ na rynki. Jeśli konflikt w Gazie przerodzi się w regionalną wojnę zagrażającą Iranowi i Zatoce Perskiej, rządy będą musiały stawić czoła wojnie Jom Kippur z 1973 r., która potroiła ceny ropy. Przy cenie 60 dolarów za baryłkę być może będą musieli ponownie przemyśleć swoje podejście do zarządzania kryzysem.

READ  Bracia eksportują produkowane przez siebie okiennice stalowe - Gospodarka - Gazeta Erzurum Busula

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *