Niezidentyfikowani napastnicy zabili 9 obcokrajowców w domu w dystrykcie Serawan w prowincji Sistan-Beludżystan, graniczącej z Pakistanem, w południowo-wschodnim Iranie.
Nikt jeszcze nie przyznał się do ataku.
Są też osoby ranne
Zastępca gubernatora Sistan-Beludżystan Ali Raiza Merhamedi powiedział: „Trzej uzbrojeni mężczyźni weszli do pakistańskiej rezydencji w rejonie Sirgaon Serawan i otworzyli ogień, zabijając dziewięć osób i raniąc trzy inne, które uciekły z miejsca zdarzenia”.
Opisując incydent jako atak terrorystyczny, Merhameti powiedział, że policja i funkcjonariusze wywiadu wszczęli zakrojone na szeroką skalę dochodzenie w celu zidentyfikowania napastników, którzy uciekli po ataku.
W swoim oświadczeniu w tej sprawie pakistańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych określiło zabójstwo 9 obywateli Pakistanu jako „incydent terrorystyczny” i zwróciło się do administracji Teheranu o natychmiastowe zbadanie incydentu i aresztowanie osób odpowiedzialnych.
Ataki w regionie
Prowincja Sistan-Beludżystan w południowo-wschodnim Iranie, granicząca z Pakistanem, była w ostatnim czasie miejscem ataków organizacji o nazwie „Jaish al-Adl”, która okresowo organizuje operacje zbrojne. Prawa sunnickiego ludu Beludżów”.
Grupa przyznała się do ataku na komisariat policji w prowincji Sistan-Beludżystan, który miał miejsce 15 grudnia, w wyniku którego zginęło 12 policjantów. Organizacja Ceyşul Adl przyznała się do ataku na komisariat policji w tym samym regionie, który miał miejsce 10 stycznia, w wyniku którego zginął 1 funkcjonariusz policji.
W oświadczeniu udostępnionym na swoich kontach w mediach społecznościowych Ceyshul Adl przyznał się do ataku z 17 stycznia, w wyniku którego zginął pułkownik irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji.
Po ataku Iran zaatakował rzekome obozy tej grupy wzdłuż granicy pakistańskiej. W odpowiedzi Pakistan zbombardował pozycje Beludżów, które według nich znajdowały się na terytorium Iranu.
„Całkowity specjalista od muzyki. Komunikator. Ewangelista kulinarny. Typowy analityk. Praktyk kawy. Gracz”.