W 22. tygodniu Euroligi nasz reprezentant Anadolu Efes pokonał u siebie hiszpańską drużynę Barcelonę 98-74. Dzięki temu Anadolu Efes odniósł dziewiąte zwycięstwo. Barcelona poniosła siódmą porażkę w czterech meczach.
Zespół Dark Blue and White rozpoczął rywalizację od kolejnych koszy Blessa podczas serii 6:0, która zakończyła pierwszą kwartę prowadzeniem 18:13, po którym dobrze trafili spod kosza.
Efektywnie wykorzystując Hernangomeza przez całą drugą kwartę, Barcelona po raz pierwszy objęła prowadzenie w 16. minucie meczu: 29-31. Pod koniec kwarty wzmacniając obronę, Anatoli Efes wszedł do szatni z przewagą 42-39 po ataku Larkina.
Przez większą część trzeciej tercji obie drużyny uderzały w dno kosza i nadal zdobywały gole. Pod koniec kwarty gracze Dark Blue-White powiększyli przewagę, a Beaubois i Larkin trafili za trzy punkty i przed ostatnią kwartą prowadzili 12 punktami, 72-60.
Szybkim rozpoczęciem ostatniej tercji Anadolu Efes powiększył przewagę i wygrał konkurs różnicą 24 punktów, 98-74.
Beaubois był architektem zwycięstwa Anadolu Efesa, zdobywając 21 punktów. 18 punktów Hernangomeza nie uchroniło Hiszpanii przed porażką.
Przyjęcie: Sinana Erdema
sędziowie: Tomislav Hortov (Chorwacja), Ioannis Foufis, Vasiliki Sarucha (Grecja)
Anatolij Efez: Larkin 15, Thompson 7, Bryant 6, Willis 6, Bliss 17, Beaubois 21, Oduru 16, Tom 3, Clyburn 5, Jones 2, Ridwan Ansel
Barcelona: Zadoranski 3, Brizuela 9, Kalinic 14, Parker 8, Wesley 6, Jokoupides 14, Hernangomez 18, da Silva 2, Parra
1. okres: 18-13
Okrążenie: 42-39
Trzeci okres: 72-60
„Fantatyk hardkorowej popkultury. Amatorski entuzjasta internetu. Czytelnik. Irytująco skromny miłośnik kawy”.