Nathan Chen wygrywa złoto w męskiej darmowej rolce

Podczas ostatniego treningu przed zdobyciem złotego medalu olimpijskiego Nathan Chen wykorzystał moment.

W czwartek stanął samotnie na skraju lodowiska w Pekinie i na każdym zakręcie rozglądał się po trybunach i arenie, a także na kółkach olimpijskich. W przeciwieństwie do Zimowych Igrzysk 2018, kiedy zajął piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, chłonął doświadczenie rywalizacji na igrzyskach olimpijskich, wygrywając lub przegrywając.

I z tym nowym uznaniem, a także zasłużonym przypływem radości, Chen wygrał. Był ostatnim łyżwiarzem, który wystąpił w wolnej łyżwiarstwie, a cała arena olimpijska zdawała się wstrzymywać oddech, gdy występował do składanki Eltona Johna. Wiwaty wybuchały za każdym razem, gdy wylądował czterokrotnie. Oklaski wybuchały z każdym trójskokiem.

Pod koniec tego wszystkiego Chen zakończył swój program w połowie lodu, uśmiechnięty i podniecony, ponieważ to zrobił. W końcu został mistrzem olimpijskim. Jego skoki na silniku odrzutowym i występ, który wywołał gęsią skórkę, dały mu zwycięstwo nad trzema japońskimi rywalami, którzy finiszowali tuż za nim.

Jego ogólny wynik 332,60 poszybował nad konkurentami. Yuma Kagiyama z Japonii zdobyła srebrny medal z 310,05 punktami, a Shoma Uno, kolejna japońska łyżwiarka, która zdobyła srebro na Igrzyskach 2018, zdobyła brąz.

Yuzuru Hanyu, dwukrotny mistrz olimpijski, był czwarty z 283,21 punktami, choć zarówno jego krótki program, jak i freeskate były naznaczone błędami.

Po zwycięstwie, 22-letni Chen głośno i wyraźnie krzyczał do wszystkich Igrzysk w Pekinie – i całego świata – że jest najlepszym łyżwiarzem na świecie od ponad trzech lat i że nic się nie zmieniło. Cztery lata po tym, jak zajął piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, wdrapując się na to miejsce po zajęciu 17. miejsca w programie krótkim, Chen spełnił zewnętrzne oczekiwania, że ​​zdobędzie złoty medal olimpijski.

Wszedł do free skate’a z pewnością siebie po wygraniu krótkiego programu z autorytetem, prawie 6 punktów przed łyżwiarzem zajmującym drugie miejsce, Kagiyamą. Jednak nie tylko go wygrał – zmiażdżył go, zdobywając 113,97 punktów, rekord świata w umiejętnościach, które obejmowały nienaganne poczwórne skoki i szybkie obroty żyroskopem.

READ  Pete Davidson wypowiada się przed ostateczną transmisją „SNL” – termin

Jeszcze przed czwartkową jazdą na łyżwach Hanyu, jeden z głównych rywali Chena, był daleko za nim. W krótkim programie Hanyu przerwał swój pierwszy skok, twierdząc później, że wpadł w dziurę w lodzie, a zero punktów, które otrzymał za tę umiejętność, poważnie obniżyło jego szanse na medal. Nie zdołał też odrobić straconych punktów w programie wolnym, dwukrotnie upadając, m.in. podczas próby poczwórnej osi, której skok nigdy nie wylądował w konkursie.

Chen powiedział, że zyskał perspektywę od ostatnich igrzysk olimpijskich. Przez dwa lata, rywalizując na arenie międzynarodowej, studiował w Yale, poszerzając malutki świat łyżwiarstwa, w którym żył odkąd pamięta. Przyznał, że nie jest już dzieckiem, a już na pewno nie szczerym, zestresowany, który przybył na ostatnie igrzyska olimpijskie, chcąc wygrać za wszelką cenę. Podbudowany nowym poczuciem wiary w siebie, od mistrzostw świata 2018 przegrał tylko raz.

Tu, w Pekinie, pozostał na samym szczycie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *