Najświeższe wiadomości w Izraelu: film, który wstrząsnął Izraelem! 'Zły człowiek’

W sobotę 8 czerwca izraelska armia okupacyjna dokonała jednej z najkrwawszych masakr od początku wojny. Obóz dla uchodźców Nusirat w środkowej Strefie Gazy został zaatakowany w biały dzień, w wyniku czego zginęło co najmniej 210 osób. Wśród ofiar ataku było dziesiątki dzieci.

Pracownik organizacji humanitarnej określił atak jako „piekło”, ponieważ izraelskie samoloty i uzbrojone drony losowo zbombardowały kilka domów w Nusirat. Armia okupacyjna wzięła na cel także rynek i okolice meczetu.

Setki rannych przewieziono do szpitala Masjid al-Aksa. Kiedy w szpitalu nie było już miejsca, rannych układano na korytarzach, a lekarze rzucili się, by im pomóc, wszelkimi dostępnymi środkami. Wiadomo, że szpitalom w regionie brakuje leków i środków medycznych.

Lekarze bez Granic określili sytuację w szpitalu jako „koszmar”.

Izrael ogłosił, że po 246 dniach z Nuseyrat uratowano czterech zakładników żywcem. Uratowani to Noah Arkamani, Almok Meir Jan, Andriy Kozlov i Shlomi Ziv.

Stany Zjednoczone, które zbudowały prowizoryczny statek u wybrzeży Gazy, ogłosiły, że zapoczątkowały krwawy atak mający na celu uratowanie zakładników.

Biały Dom odnotował, że z festiwalu muzycznego Nova do Gazy zabrano czterech zakładników, pogratulował przeprowadzki swojemu kluczowemu sojusznikowi, Izraelowi, i zwrócił się do Hamasu o ratyfikowanie porozumienia o zawieszeniu broni.

Wojsko amerykańskie w oficjalnym oświadczeniu poinformowało, że tymczasowy statek na wybrzeżu Morza Śródziemnego nie został użyty podczas akcji ratunkowej. Centralne Dowództwo (CENTCOM), które kieruje operacjami armii amerykańskiej na Bliskim Wschodzie, upierało się, że port służył wyłącznie do dokowania statków z pomocą humanitarną.

Już w dziewiątym miesiącu walk izraelskiej armii okupacyjnej udało się w sumie uratować jedynie siedmiu zakładników. Jednak tymczasowe zawieszenie broni pod koniec listopada uwolniło ponad 100 zakładników.

Premier Benjamin Netanjahu pojawił się w telewizji, pozując z zakładnikami sprowadzonymi do Izraela z Gazy, upierając się, że wojna będzie kontynuowana dla jego kariery politycznej.

READ  Kara za terroryzm za grę o ISIS Bride

Kenneth Roth, były dyrektor Human Rights Watch, mówi, że Netanjahu nie akceptuje trwałego zawieszenia broni i chce, aby wojna trwała wiecznie.

W sobotni wieczór krewni zmarłych zakładników w Strefie Gazy ostro skrytykowali premiera Izraela Netanjahu za zdjęcia, które im dał. Ojciec Noaha Marciano, Avi Marciano, napisał na swoim koncie w mediach społecznościowych, że Netanjahu pojawił się dopiero po uratowaniu zakładników, w przeciwnym razie nie zadzwonił.

Brat Alona, ​​Yonatan Shamriz, jeden z trzech zakładników przypadkowo zabitych przez izraelskie wojska okupacyjne, powiedział, że przejęcie kontroli nad atakiem z 7 października zajęło Netanjahu pół dnia i w ciągu 15 minut spotkał się z czterema uratowanymi zakładnikami. Zauważając, że izraelski premier igrał z życiem zakładników, Shamriz powiedział, że gdyby jeden z zakładników zginął podczas sobotniej operacji, rodziny otrzymałyby jedynie list od Netanjahu.

Były izraelski minister Izar Sheh, który zginął w ataku 7 października, udostępnił Netanjahu zdjęcie swojego syna i wyraził swój gniew, mówiąc: „Jestem jednym z tych rodziców, do których premier nie zadzwonił… Ja tego nie zrobiłem. nie obrażaj go, szkoda.

Lider izraelskiej opozycji Yair Lapid również powiedział, że to wstyd, że Netanjahu zniknął, gdy sprawy nie układały się dobrze.

Krewni zakładników i izraelskich demonstrantów zorganizowali w sobotni wieczór protesty w kilku miastach, zwłaszcza w stolicy, Tel Awiwie. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych w kierunku protestujących, żądając natychmiastowego zawieszenia broni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *