Szejk Naim Qassem, drugi numer Hezbollahu w Libanie, powiedział, że zabijanie przez Izrael cywilów w Gazie grozi wywołaniem wojny na pełną skalę na Bliskim Wschodzie i jest skłonny zapłacić cenę za możliwą wojnę z Izraelem. .
Szejk Naim Qassim zauważył, że jeśli izraelskie ataki na Gazę nasilą się, istnieje ryzyko rozprzestrzenienia się wojny w regionie, a jeśli konflikt będzie się rozprzestrzeniał, nikt nie będzie w stanie zapobiec jego skutkom.
„Jak bezpośrednie jest to zagrożenie?” Na to pytanie Kasim odpowiedział: „Niebezpieczeństwo jest bardzo realne. Czy jest możliwe, że ciągłe zabijanie kobiet i dzieci przez Izrael nie zagraża regionowi?” On odpowiedział.
„Prawdziwe pytanie brzmi, czy Izrael jest skłonny zapłacić tę cenę” – powiedział Kassim reporterce BBC Orli Kurin, podkreślając, że Hezbollah jest skłonny zapłacić tę cenę. powiedział.
Szejk Naim Qasim jest następcą Hassana Nasrallaha w Hezbollahu. W swoim przemówieniu w ubiegły piątek Nasrallah nie groził Izraelowi wojną totalną.
Później Hezbollah po raz pierwszy w czasie kryzysu użył rakiet Krat po tym, jak podczas niedzielnego ataku Izraela na Liban zderzył się z nimi pojazd, w wyniku czego zginęła kobieta i troje dzieci. W kontrataku zginął jeden Izraelczyk.
Potyczki graniczne pomiędzy największą i najbardziej agresywną siłą militarną Libanu, Hezbollahem, a Izraelem rozpoczęły się 8 października, dzień po bitwie w Gazie. Jak dotąd w tym konflikcie zginęło 60 bojowników Hezbollahu.
Hezbollah stwierdził, że „rozważono wszystkie opcje” i nie zaangażował się jeszcze w żaden konflikt poza izraelską granicą.
Hezbollah ma 60 000 myśliwców i 150 000 rakiet krótkiego i dalekiego zasięgu.
„Całkowity specjalista od muzyki. Komunikator. Ewangelista kulinarny. Typowy analityk. Praktyk kawy. Gracz”.