Protesty we Francji są intensywne! Koszt to 1 miliard euro

Kilka dni temu we Francji wybuchły wydarzenia po tym, jak 17-letni Nahel M., pochodzenia algierskiego, zginął od policyjnej kuli, zamieniając kraj w strefę wojny. Protesty rozprzestrzeniły się na wiele miast w kraju niemal rozdartym wojną domową. Podczas starć z policją demonstranci splądrowali sklepy i podpalili ulice. Podczas interwencji 45 000 policji i żandarmerii wielu demonstrantów zostało zatrzymanych i aresztowanych.

Rynki docelowe, sklepy i banki

Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że podczas protestów, które trwały tylko w sobotę wieczorem, podpalono 871 punktów, spalono 577 samochodów i uszkodzono 74 budynki. Francuski przemysł, wolność cyfrowa i gospodarka Minister Bruno Le Maire wyjaśnił koszty ekonomiczne 6-dniowych protestów. Bruno Le Maire powiedział, że celem ataków było 200 supermarketów, 250 sklepów tytoniowych i 250 sklepów, banków i lokali gastronomicznych.

Koszt protestów to miliard euro

W sumie podpalono 1000 budynków, 250 posterunków policji i 5000 pojazdów, co stanowi sześciodniowy koszt powstania dla Francji. Powiedział, że szkody wyniosły co najmniej 1 miliard euro.

Turyści anulują rezerwacje

Protesty negatywnie wpłynęły również na turystykę we Francji. Zagraniczni turyści anulowali swoje rezerwacje i opuścili kraj, a 25 procent rezerwacji zostało porzuconych, podało paryskie biuro turystyczne. Wydarzenia, które rozpoczęły się na rok przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu, wzbudziły niepokój wśród ekspertów ds. turystyki.

W incydentach z użyciem przemocy interweniowało 45 tys. policjantów

Protesty we Francji trwają po zabiciu 17-letniego Nahela podczas zatrzymania drogowego 27 czerwca. Policja aresztowała osoby biorące udział w protestach, które rozprzestrzeniły się w całym kraju. Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że w zamieszkach w całym kraju interweniowało 45 000 policjantów, a od początku protestów zatrzymano 719 osób.

Strażak zmarł podczas akcji ratunkowej

24-letni strażak zginął w nocnym pożarze wywołanym przez demonstrację, poinformował francuski minister spraw wewnętrznych Dharmanin. „Zeszłej nocy 24-letni młody kapral z paryskiej straży pożarnej zginął pomimo szybkiej reakcji kolegów z drużyny podczas gaszenia pożaru wielu pojazdów na podziemnym parkingu w Saint-Denis” – powiedział Darmanin.

READ  Wycelowaliśmy w niektóre punkty w Izraelu kilkoma rakietami balistycznymi

Rozpoczęło się śledztwo

Francuski minister obrony Sébastien Leghorn poinformował, że wszczęto śledztwo w sprawie śmierci strażaka. Podczas gdy francuskie media donosiły, że przemoc protestów zmniejszyła się; Francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że w wyniku protestów rannych zostało 45 policjantów i strażaków.

Pierwsza śmierć nastąpiła czwartego dnia protestów.

Czwartego dnia demonstracji w starciu policji z demonstrantami zginęła jedna osoba. W oświadczeniu wydanym przez francuską policję w tej sprawie stwierdzono, że 20-latek, który spadł z dachu sklepu w czasie konfliktu, zginął, a policja nie celowo zaatakowała młodzież.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *