Kobieta, która widziała prezesa İBB Ekrema İmamoğlu na rynku, zrobiła ciekawy komentarz na temat rosnących cen. „Bóg nie powinien pozwolić, aby rząd był po naszej stronie” – powiedziała kobieta, która obwinia İmamoğlu za wzrost cen towarów. Widząc zaskoczenie tymi słowami, İmamoğlu powstrzymał się, mówiąc: „Nie zarządzam gospodarką, ale zarządza nią rząd”.
Po misji na drugą turę wyborów prezydenckich, burmistrz Stambułu, Ekrem Imamoglu, w końcu nawiązał kontakt z obywatelami robiącymi zakupy na targu.
„Nie kieruję gospodarką”
W międzyczasie kobieta zwróciła się do İmamoğlu i powiedziała: „Ceny są wszędzie wysokie, mówiłeś, że wszystko będzie dobrze, ale widzisz ekonomię…” Widząc zdziwienie tymi słowami, İmamoğlu próbował wyjaśnić sytuację, mówiąc: „Nie zarządzam gospodarką, robi to rząd”.
„Niech Bóg broni naszego rządu”
Kobieta o imieniu Imamokulu próbowała go przekonać: „Niech Bóg zachowa panowanie nad naszymi głowami”. Ze względu na krótkotrwałe napięcie otoczenia, İmamoğlu kontynuował wizytę na rynku, mówiąc kobiecie: „Więc nie daj się nabrać”.
„Rozrabiaka. Internetowy ćpuna. Telewizyjny znawca. Fanatyk alkoholu. Praktyk piwa. Oddany myśliciel. Rozwiązuje problemy. Pisarz. Znawca kawy”.