Według doniesień prasy arabskiej izraelskie wojsko wysłało ostrzeżenie do Egiptu. Izrael chciał, aby armia egipska opuściła ten obszar ze względu na planowaną operację naziemną w Rafah. Izraelskie wojsko upierało się, że nie ponosi odpowiedzialności za bezpieczeństwo sił egipskich podczas ataków i że operacje wojskowe w regionie będą kontynuowane niezależnie od tego, czy Egipt się zgodzi, czy nie. Znajduje się tuż przy granicy z Rafah, 400 kilometrów od Kairu, stolicy Egiptu.
Doniesienia izraelskiej prasy wskazywały, że czołgi i pojazdy opancerzone poruszały się na zachód od bramy granicznej Kerem Shalom.
Nazwij to „Idź na dobre”
W ostatnich dniach armia izraelska przeprowadziła już liczne naloty na Rafah. W wyniku tych ataków zginęło kilkadziesiąt osób, a okolica popadła w ruinę. Izraelskie wojsko zaatakowało już wcześniej Chana Younisa, który według niego był „bezpieczny”, z powietrza i ziemi, i wezwało tamtejszych mieszkańców Gazy do przeniesienia się do Rafah. Setki ludzi straciło życie w Khan Yunis, a wielu Gazańczyków uciekło z regionu.
USA powstrzymały Houthi
Według oświadczenia wydanego przez wojsko USA rakiety balistyczne wystrzelone z Jemenu celują w międzynarodowe szlaki żeglugowe na południu Morza Czerwonego. Według oświadczenia Waszyngtonu, statek „USS LABOON” zestrzelił 4 UAV. W ramach tego ataku od 7 października Houthi wystrzelili rakiety w kierunku wód międzynarodowych łącznie 15 razy.
„Całkowity specjalista od muzyki. Komunikator. Ewangelista kulinarny. Typowy analityk. Praktyk kawy. Gracz”.