Ponieważ świat zmaga się z kolejnymi falami upałów i upałów, dobrze wiadomo, że sytuacja ta jest spowodowana zmianami klimatycznymi i globalnym ociepleniem. Podczas gdy nagły wzrost temperatury był na porządku dziennym całego świata, prawda o filmie zszokowała wszystkich.
W szczególności, film obowiązkowy dla miłośników science fiction z 1961 roku „Dzień, w którym zapaliła się Ziemia”, pozostaje ulubieńcem kinomanów dzięki niezwykłej zawartości i tajemnicy, która przepowiada dzisiejsze czasy.
W filmie Stany Zjednoczone i Rosja jednocześnie zrzucają bomby atomowe, powodując przesunięcie osi Ziemi o 11 stopni. W rezultacie, gdy Ziemia obraca się szybciej i bliżej Słońca, ekstremalne temperatury rosną. Z drugiej strony osoby, które początkowo radzą sobie z nagłym wzrostem temperatury, stają się bezradne, gdy temperatura staje się nie do zniesienia. Rząd jest zmuszony ogłosić stan wyjątkowy, gdy biznes nabiera innego wymiaru po wyschnięciu wody i kurczeniu się zasobów.
Postacie są dziś jednością z ludźmi
Nie tylko fabuła filmu, ale także bohaterowie są bardzo podobni do współczesnych ludzi. Komentując ten problem, pisarz Leroy Dubec wydał następujące oświadczenie:
„Ludzka natura bohaterów jest bardzo interesująca. Widzę dziś podobieństwa, ponieważ ludzie nie przyznają, że to się dzieje. Widzą bezprecedensowe wydarzenia, ale nie chcą przyznać, że faktycznie mamy problem”.
Klimatolog, aktywista i autor Bill McGurry mówi:
„Obszar wybuchu jądrowego nie jest dziś zbyt istotny. Ale sytuacja związana z przegrzaniem planety jest na miejscu i naprawdę ma wpływ. Wyraźnie dzieje się to w przyspieszonym tempie, ale wpływ na społeczeństwo i gospodarkę jest dużym ostrzeżeniem. ”.
„Całkowity specjalista od muzyki. Komunikator. Ewangelista kulinarny. Typowy analityk. Praktyk kawy. Gracz”.