Jimmy Kimmel Świętuje Zostanie Dziadkiem: Radość i Emocje Nowego Etapu Życia

Jimmy Kimmel świętuje zostanie dziadkiem

W mrocznych, ale pełnych świateł studiach telewizyjnych, gdzie żarty przeplatają się z refleksjami, narodziła się nowa historia – historia, która wywołała uśmiech na twarzy Jimmy'ego Kimmela. W blasku reflektorów, podczas swojego monologu, 20 maja, ujawnił ekscytującą nowinę: po raz pierwszy został dziadkiem!

Wyobraźcie sobie moment, w którym Kimmel, z typowym dla siebie poczuciem humoru, ogłosił, że jego córka, Katie, powitała na świecie córeczkę. To jakby w jednej chwili światło zgasło i jednocześnie rozbłysło, gdyż „dzidzia” przyszła na świat 19 maja, wprowadzając do życia Jimmy'ego nową, radosną rolę.

Jimmy, znany ze swojego błyskotliwego dowcipu, wspomniał o swojej nieobecności w studiu, żartując, że jego najstarsza córka ma… 83 lata. To typowe dla niego – wplatać humor w opowieści o rodzinie, która jest dla niego na pierwszym miejscu. Katie, teraz duma ojca, w marcu ogłosiła radosną nowinę o oczekiwaniach na dziewczynkę, a w sieci pojawiło się zdjęcie z podpisem „Makin girl 🐖🪕🥇”.

„Dziecko jest bardzo zdrowe,” dodał Jimmy, zanim zaskoczył wszystkich żartem o imieniu „Melania the Stallion”. Ostatecznie jednak ujawniono, że noworodka nazwano Patti, na cześć jego matki, Joann Iacono. W tym momencie Kimmel pokazał swoje niezwykłe umiejętności narracyjne, mieszając wzruszenie z błahym humorem, co sprawiło, że jego fani śmiali się i płakali jednocześnie.

„Mieliśmy armię rodziny w szpitalu. To było większe niż Coachella!” – mówił z uśmiechem, podkreślając, jak ważne były te chwile dla całej rodziny. Wśród odwiedzających zabrakło jedynie jego ciotki Chippy, która zawsze miała mocne zdanie na temat imion. „Co za dziwne imię to Trixie?” – zapytała, na co Jimmy odpowiedział: „A co z imieniem Chippy?”. Ich interakcja była klasycznym przykładem rodzinnej dynamiki, pełnej miłości i humoru.

Nie zabrakło także anegdot z jego dzieciństwa. Jimmy podzielił się wspomnieniami o tym, co nauczyli go jego dziadkowie, w tym o „dziwnych rzeczach”, które powinien przekazać swoim wnukom. „Muszę wymyślić coś absurdalnego, co będę mógł nauczyć moje wnuki” – stwierdził, co tylko potwierdza, że humor jest w jego rodzinie przekazywany z pokolenia na pokolenie.

Jednak z każdą nową rolą przychodzą także nowe obawy. „Trochę przerażające jest wprowadzać dziecko w ten świat i mówić: ‘Dobra, jesteś tu teraz przynajmniej do roku 2100. Powodzenia!’” – przyznał Jimmy, porównując wyzwania, przed którymi stają dzisiejsze dzieci, z jego własnymi lękami z dzieciństwa, takimi jak piaskowe pułapki czy Trójkąt Bermudzki.

Jimmy Kimmel, będący pierwszym dziadkiem w świecie talk-show od czasów Johnny'ego Carsona, staje się nie tylko komikiem, ale i opiekunem nowego pokolenia. Wraz z nową rolą, która czeka na niego w życiu, Kimmel przypomina nam, że najważniejsze momenty rodzinne są często tymi, które potrafią wywołać uśmiech, nawet w najtrudniejszych czasach. W końcu w życiu, jak w komedii, chodzi o to, by umieć się śmiać, niezależnie od sytuacji.

Izer R