Choć hazard cieszy się coraz większą popularnością, wokół tego sposobu spędzania wolnego czasu narosło sporo mitów. Często utrwalają je sami gracze. Z punktu widzenia rachunku prawdopodobieństwa nie istnieje przecież coś takiego jak „szczęśliwa liczba”, którą można wylosować częściej niż inne, ale jednak wiele osób w to wierzy. Sporo tego typu opinii i „prawd” krąży od wielu lat w infosferze i jest stara jak świat. Rzućmy więc okiem na kilka popularnych faktów i mitów okiem eksperta.
Hazard to łatwy sposób na bogactwo i szybki zarobek – mit
Gry hazardowe na pieniądze mogą być miłym sposobem spędzania czasu, jednak większość odwiedzających kasyna najzwyczajniej traci kasę i rzadko wychodzi ponad kreskę. Wynika to z faktu, że praktycznie wszystkie gry hazardowe za wyjątkiem pokera typu Texas Hold’em mają nad nami statystyczna przewagę. Nawet, jeśli wynosi ona tylko kilka procent, to przy odpowiednio długiej grze stanie sią ona zauważalna. Nie oznacza to, że nie istnieją zawodowi hazardziści (a ściślej: pokerzyści), którzy dorobili się sporych fortun. Ich sukces wynika jednak nie ze szczęścia, a z tego, iż wybrali grę, w której wygrana zależy także od strategii gracza.
Gry hazardowe są zaprogramowane tak, aby kasyno online zawsze wygrywało – mit
Ta opinia wciąż jest powtarzana przez osoby odwiedzające kasyna, którym nie sprzyjało szczęście. Jednak nie ma ona wiele wspólnego z prawdą. Wystarczy przejrzeć opinie o kasynach online na profesjonalnych stronach poświęconych temu zagadnieniu, aby przekonać, że współczesne hazardowe gry wideo w legalnych kasynach są stale monitorowane pod kątem uczciwości. Zależy na tym zarówno producentom gier jak i samym kasynom.
Systemy matematyczne i strategie gry pozwalają wygrać w hazardzie – mit
Cóż, są zapewne osoby, które będa z nami polemizowały, ale, jak pisaliśmy wyżej, gry hazardowe zawsze mają nad graczem statystyczną przewagę. Gdyby istniały systemy pozwalające w 100% na uzyskanie wygranej, kasyna szybko poszłyby z torbami. Jedynie liczenie kart w blackjacku pozwala na uzyskanie pewnej przewagi nad krupierem, ale można zastosować je tylko w przypadku wizyty w kasynie naziemnym i to w wypadku, gdy gra przez dłuższy czas toczy się przy użyciu stałego zestawu talii kart.
Każda osoba korzystająca z gier hazardowych może popaść w uzależnienie – mit
Uzależnienie od hazardu jest faktem. Jednak dotyczy ono tylko kilku procent graczy, którzy przekraczają próg kasyna albo bukmachera. Większość potrafi kontrolować swoje wydatki w kasynie i w zakładach sportowych. Pod tym względem korzystanie z hazardu nie różni się od na przykład picia alkoholu – nie każda osoba sięgająca po piwo skończy na terapii uzależnień. Jednak, podobnie jak w przypadku trunków, istnieją osoby, które „nadużywają” gier hazardowych z jakąś szkodą dla budżetu czy zdrowia psychicznego, lecz nie podpadają pod klasyczną definicję uzależnienia.
Po przegranej w końcu nadejdzie dobra passa – mit
I znów kłania się rachunek prawdopodobieństwa. Wiele przegranych pod rząd w ruletce czy na automatach wcale nie musi oznaczać, że przy kolejnym zakręceniu kołem czy bębnami trafimy jackpota. Ten mit wynika z błędnego i dość powszechnego przekonania, że na przyszłe losowanie mają wpływ wyniki poprzednich losowań. Tak oczywiście nie jest. Dlatego po wyrzuceniu pięciu reszek w rzucie monetą w szóstym rzucie nadal możemy wyrzucić reszkę – prawdopodobieństwo uzyskania takiego rezultatu zawsze będzie wynosiło 50%.
Jeśli jestem dobry w grach wideo, będę miał szczęście na slotach – mit
Choć współczesne automaty jednoręki bandyta wideo coraz bardziej upodabniają się do klasycznych gier komputerowych, nadal różnią się od nich w jednym względzie. Podczas wypełniania misji w grze na konsoli czy na kompie gracz kontroluje przebieg rozgrywki. Podczas gry na slotach od nas zależy tylko wysokość stawki, za jaką gramy, choć w wielu nowoczesnych grach hazardowych pojawiają się elementy fabularne i gracz coraz częściej może decydować o wyborze ścieżki, którą toczy się rozgrywka.
„Profesjonalny guru sieci. Przyjazny odkrywca. Miłośnik jedzenia. Ogólny rozrabiaka. Miłośnik telewizji. Nieuleczalny fanatyk piwa”.