Doświadczenia Caplana z Głównymi Ekonomistami i Zaskoczenie Moich Studentów

Bryan Caplan, w swoim najnowszym dziele "Unbeatable", porusza temat różnic między ekonomią mainstreamową a ekonomią wolnorynkową. Jego przemyślenia, zamieszczone na platformie Substack, skłaniają do refleksji nad tym, jak kształtują się poglądy ekonomistów oraz dlaczego tak wiele z nich pozostaje w obrębie mainstreamowych narracji, mimo dostępności alternatywnych teorii.

Caplan zauważa, że wielu ekonomistów, mimo zdobywania nagród Nobla, nie ma tak naprawdę wolnorynkowych sympatii. Warto zadać sobie pytanie: dlaczego? Rzeczywiście, wśród profesorów ekonomii panuje znacząca przewaga zwolenników lewicy nad prawicą, co w przypadku moich studentów, oficerów wojskowych z doświadczeniem życiowym, wywołało zdziwienie. Z danych, które przedstawiłem, wynikało, że proporcja ekonomistów demokratycznych do republikańskich wynosiła około 4 do 1. Przykry, ale jakże rzeczywisty fakt.

Z perspektywy strategicznej można zauważyć, że droga, którą przebywają młodzi ekonomiści, zaczyna się w środowisku lewicowym, które wprowadza ich w świat ekonomii. W college'u odkrywają, że wiele z ich lewicowych przekonań jest przynajmniej w części błędnych. Przykład? Kontrola czynszów, która z pozoru wydaje się doskonałym rozwiązaniem dla osób potrzebujących taniego mieszkania, w rzeczywistości prowadzi do niedoborów i obniżenia jakości życia.

Jednak większość studentów, mimo że przechodzi przez ten proces, ostatecznie wraca do korzeni, przyjmując poglądy swoich rodziców. Tylko nieliczni kontynuują swoją edukację na studiach magisterskich, gdzie stają się bardziej wyspecjalizowani. W tym kontekście Caplan wskazuje na dwie kluczowe umiejętności, które rozwijają: zrozumienie skomplikowanej teorii matematycznej oraz wgłębianie się w specyficzne badania empiryczne. Niestety, ta specjalizacja niekoniecznie sprzyja zmianie poglądów na politykę ekonomiczną, a wręcz może prowadzić do ich utrwalenia.

Pojawia się tu więc pytanie o mechanizmy decyzyjne. Czemu studenci, mimo poszerzenia horyzontów w trakcie nauki, nie zmieniają swoich poglądów? Odpowiedzią może być to, że w miarę jak stają się bardziej zaawansowani, pojawiają się nowe, złożone problemy, które skłaniają ich do skupienia się na wąskich dziedzinach, zamiast na szerszym kontekście polityki ekonomicznej.

Humorystycznie rzecz ujmując, można by powiedzieć, że ekonomista, który wraca do domu po pracy, może zamiast zauważyć wzrost cen mięsa, skupić się na tym, jak te zmiany wpływają na skomplikowane modele matematyczne. W efekcie, mimo że wiele z teorii wskazuje na istotne problemy z interwencjami rządowymi, decydenci często pozostają w swojej "strefie komfortu", nie dostrzegając powiązań między teorią a praktyką.

Podsumowując, Caplan zadaje kluczowe pytania o to, jak kształtują się poglądy ekonomistów i dlaczego tak trudno jest im przyjąć bardziej wolnorynkowe podejście. Ekonomia, jak pokazują jego spostrzeżenia, to nie tylko liczby i modele, ale także złożony splot doświadczeń, przekonań i zewnętrznych wpływów, które kształtują nasze decyzje. W świecie, w którym liczby wydają się dominować, warto nie zapominać o ludzkim wymiarze ekonomii.

Muhammad A