Bilans Taryf w Wielkiej Brytanii: Przegraliśmy

A UK Tariff Scorecard: Przegraliśmy

W ostatnich latach, ze względu na nieustanne zmiany w polityce handlowej, śledzenie stawek celnych stało się prawdziwym wyzwaniem. Z Donaldem Trumpem skaczącym od jednego ogłoszenia do drugiego, trudno nadążyć za tym, co się dzieje. A teraz, po ostatnich umowach handlowych, sytuacja z Wielką Brytanią stała się jasna: przegraliśmy.

Przed rządami Trumpa, przeciętny amerykański konsument cieszył się stawką celną na poziomie 3,3% na import. Obecnie, towary przybywające z Wielkiej Brytanii muszą zmagać się z opłatą wynoszącą 10%. To oznacza, że zamiast poprawy sytuacji handlowej, wprowadzono wyższe taryfy, które jedynie odzwierciedlają chaos ostatnich tygodni. Zaledwie kilka miesięcy temu stawka taryfowa na import samochodów z Wielkiej Brytanii wynosiła 2,5%, a teraz wzrosła czterokrotnie – i to tylko dla pierwszych 100 000 pojazdów. Każdy dodatkowy samochód będzie objęty stawką 25%.

Nie da się ukryć, że mówienie o podwyżkach taryf jako o taktyce stało się normą. Teraz są one stałym elementem krajobrazu handlowego. Co więcej, podkreślenie przez Trumpa, że dodatkowe 6 miliardów dolarów wpływów z taryf to atut umowy z Wielką Brytanią, sugeruje, że te stawki mogą z nami zostać na dłużej.

Wielu zwolenników Trumpa zapewnia mnie, że jego strategia ma sens i że na końcu inne kraje będą miały niższe taryfy na nasze eksporterzy. Jednak rzeczywistość wygląda inaczej, gdyż administracja Trumpa zdaje się ustalać minimalną stawkę taryfową na poziomie 10%. 10 to więcej niż 3,3.

Trump często pyta, czy już mamy dość wygrywania. Cóż, ja z pewnością mam.

Na zakończenie, warto zauważyć, że Trump uwielbia powtarzać, iż „taryfy” to najpiękniejsze słowo w słowniku. Spróbujmy zatem małego eksperymentu myślowego: taryfy to w rzeczywistości podatki. Co myślelibyśmy o kimś, kto twierdzi, że „podatki” to najpiękniejsze słowo w słowniku? Może warto zadać sobie to pytanie.

W obliczu powyższego, pytanie, które pozostaje, brzmi: co dalej? Czy możemy liczyć na jakąkolwiek poprawę, czy też czeka nas dalsza stagnacja w handlu z Wielką Brytanią? Czas pokaże.

Muhammad A